Recenzja książki – Początek

Serdecznie zapraszam na recenzje niesamowitej książki pod tytułem „Początek” wypuszczonej z pod pióra genialnego autora Taran Matharu. Po przeczytaniu recenzji tej książki powinniście zdecydować czy warto poświęcać swój czas na lekturę czy nie. Podam tutaj wszystkie za i przeciw oraz zarysuję lekko fabułę. Recenzje książek są w 100% subiektywne.

Wyrażam tu tylko i wyłącznie moje odczucia i spostrzeżenia. Jeżeli nasze gusta są podobne to prawdopodobnie po przeczytaniu tej pozycji będziesz miał podobne odczucia.

Taran Mathar – Początek

Początek to pierwszy tom z serii „Zaklinacz”. Jest to wybuchowa mieszanka łącząca najlepsze aspekty z różnych tytułów fantasy. Jeżeli jesteście fanami szeroko pojętego gatunku fantasy to będzie to dla nielada gratka.

Główny bohater Fletcher to z pozoru zwyczajny chłopak adoptowany po tym jak stracił rodziców. Jak się później jednak okazuje los zapisał mu coś zupełnie innego niż zwyczajne i spokojne życie. Pewnego dnia trafia do niego księga dzięki której udaje mu się przywołać tajemnicze stworzenie. Księga daje mu niespotykaną dotąd moc. Niestety na nieszczęście naszego bohatera wykorzystuje tą moc przeciw swojemu rówieśnikowi któremu robi krzywdę gdy ten gnębi go z kolegami. W wiosce w której mieszka grozi za to nawet kara śmierci. Fletcher pakuje się w nielada tarapaty. Niedługo jednak dołącza do szkoły gdzie spotyka podobnych sobie i postanawia zostać zaklinaczem by bronić granic swojego kraju.

Wydawać by się mogło, że zwykła historia jakich wiele. Ot kolejna książka fantasy ze typową historią od zera do bohatera. Pod tym płaszczykiem braku oryginalności kryje się jednak coś głębszego i o wiele ciekawszego. Historia opowiadana w książce jest niezwykle barwna i ciekawa a jest to tylko protekst do przemycania ciekawszych wartości. Bardzo spodobało mi się ominięcie wątku miłosnego. Ostatnimi czasy w książkach panuje przesyt. Niemal w każdym tytule musi wystąpić wątek miłosny jak by wciśnięty na siłę. Oczywiście występuje tu zauroczenie młodego chłopaka ale nie jest nam to wciskane na siłę. Wszystko odbywa się tu naturalnie. Wątek miłosny sprytnie zostaje zastąpiony wartką akcją która trzyma nas ciągle w napięciu.

Po samym tytule możemy wywnioskować, iż jest to dopiero początek przygód Fletchera który ze zwykłego chłopaka stał się prawdziwym mężczyzną walczącym o swój kraj. Daje to zapowiedź i nadzije iż w kolejnych tomach z tej serii postać ta rozwinie się jeszcze bardziej i pokaże na co ją tak na prawdę stać. Ja z chęcią sięgnę po drugi tom jak tylko znajdę chwilę czasu gdyż strasznie ciekawią mnie dalsze losy tej niezwykłej historii. Świat przedstawiony w tej powieści wciągnął mnie już od samego początku i trzymał bardzo długo w swoich objęciach. Absolutnie nie żałuję czasu spędzonego z tą książką. Polecam ją wszystkim! Szczególnie tym którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z czytaniem. Gwarantuje, że wciągniecie się w tą historię i zrozumieć fenom czytania. W moim tegorocznym rankingu „Początek” znajdzie się z pewnością wysoko na liście a już na pewno w top 3.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz